Ekspozytorami zostały bębny od pralek. Eksponaty zmieniają się cyklicznie. Na początek debiutują aparaty fotograficzne, które zabierają nas w podróż do zeszłego stulecia. Wystawa Wehikuł Czasu, organizowana przez Fundację Odzyskaj Środowisko w ramach projektu Elektryczne Śmieci, to idealny przykład upcyclingu.
Historia fotografii zaczyna się w pierwszej połowie XIX wieku, kiedy udało się utrwalić obraz braciom Susse. Ówczesne aparaty były pokaźnych rozmiarów i sporo ważyły. W 1900 roku George Lawrence sfotografował pociąg Alton Limited Chicago za pomocą sprzętu, który ważył 400 kg i transportowało go aż 15 mężczyzn. Wraz z rozwojem technologii, dynamicznie zmieniały się: technika robienia zdjęć, budowa modeli oraz sposób wywoływania fotografii. Pierwsze aparaty cyfrowe Kodak pojawiły się w 1975 roku i na długi czas stały się synonimem szybkiego i komfortowego robienia zdjęć. Dziś, używamy aparatów wbudowanych w smartfony i telefony, a zrobienia zdjęcia zajmuje kilka sekund.
„Główną ideą wystawy jest pokazanie nieznanego oblicza recyklingu. Z jednej strony mamy jedyne w swoim rodzaju ekspozytory w postaci bębnów od pralek, które trafiły do profesjonalnych zakładów przetwarzania. Z drugiej, przywołujemy wspomnienia dzięki unikatowym eksponatom w postaci aparatów fotograficznych. Ciekawostką jest to, że wszystkie trafiły do nas za pomocą czerwonych pojemników na elektrośmieci, a my postanowiliśmy nadać im drugie życie” – mówi Krzysztof Kieszkowski z Fundacji Odzyskaj Środowisko.
Wystawa Wehikuł Czasu realizowana jest w ramach projektu Elektryczne Śmieci i ma charakter czasowy. Będzie ją można oglądać m.in. w Olkuszu, Kielcach, Bytomiu, Krośnie.
