Dwie twarze baterii

Co łączy telefon, elektryczną szczoteczkę do zębów, laptop i defibrylator?

Wszystkie posiadają baterie, których podstawową funkcją jest wyprodukowanie prądu elektrycznego – dzięki niemu te urządzenia działają ratując życie, pozwalając na błyskawiczną komunikację czy robienie fantastycznych zdjęć. Ale baterie mają także drugą twarz: po zużyciu stają się odpadem niebezpiecznym. Zawarte w nich metale ciężkie i substancje toksyczne są szkodliwe dla człowieka i środowiska naturalnego. Tylko jedna mała bateria guzikowa może skazić aż 400 litrów wody i 1 m³ gleby.

Do wyprodukowania baterii potrzebne są:
Ołów – metal ciężki o matowo szarej barwie, który jest neurotoksyną tzn. odkłada się w kościach i tkankach miękkich prowadząc do uszkodzenia wątroby, nerek, krwinek czerwonych. Skumulowany w organizmie prowadzi także do zaburzeń wzroku oraz nieprawidłowego działania układu nerwowego.
Kadm – jest jednym z najbardziej toksycznych składników baterii (jest bardziej szkodliwy niż arszenik). W dużych stężeniach powoduje uszkodzenie nerek oraz prowadzi do zaburzeń układu krążenia. Szczególnie niebezpieczny jest dla kobiet w ciąży.
Rtęć – jest szczególnie niebezpieczna dla człowieka, gdyż nasz organizm nie jest w stanie jej metabolizować, oznacza to, że jeśli rtęć trafi do naszego organizmu to już tam zostaje niekorzystnie wpływając na zmysły wzroku i słuchu. Rtęć zaburza także pamięć i koncentrację, a zatruciu rtęciom towarzyszą przeważnie zawroty głowy i bezsenność.
Nikiel – jest pierwiastkiem rakotwórczym, który wywołuje szereg reakcji alergicznych. Obecny w organizmie obniża poziom magnezu i cynku.
Baterie są praktyczne i bardzo potrzebne w codziennym życiu, ale zużyte powinny trafić do specjalnych pojemników (np. z napisem Elektryczne Śmieci), do pudełek na zużyte baterie lub do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK), który znajduje się w każdej gminie.