Matka pszczela – jest tylko JEDNA, choć jej życie wcale nie jest „usłane różami”. Struktura funkcjonowania ula bardziej przypomina system demokratyczny, niż klasyczną monarchię. Pomimo zaszczytnego tytułu Królowej (stosuje się go głównie w Polsce), najważniejsza pszczoła w hierarchii ciężko pracuje. Ale zacznijmy od początku.
Kto zostaje robotnicą, a kto królową?
Wszystko zależy od rodzaju pożywienia. Każda larwa karmiona jest przez pierwsze dni za pomocą mleczka pszczelego, ale w czwartym dniu następuje zmiana diety! „Zwykłe” pszczoły przechodzą na mieszankę miodu z pyłkiem kwiatowym, podczas gdy, matka nadal karmiona jest wyłącznie mleczkiem pszczelim. Ten superfood pozwala jej wyrosnąć nieco większą niż pozostałe pszczoły – ma zdecydowanie większy odwłok, choć sformułowanie „zdecydowanie większy” może być mylące dla nieprofesjonalnych pszczelarzy.
Czy królowa nosi koronę?
Tak! Na głowie matek pszczelich znajduje się opalitka, czyli specjalne kółeczko przymocowane za pomocą nieszkodliwego kleju szelakowego. Kolor opalitka wskazuje na rok narodzin matki i zmienia się cyklicznie: biały, żółty, czerwony, zielony, niebieski. Matki urodzone w sezonie 2022 będą nosić żółte „korony” na głowach.
Co robi królowa matka w ulu z recyklingu?
Wcale nie odpoczywa! Jej życie poświęcone jest rozwojowi rodziny pszczelej. Po locie godowym (o tym napiszemy już wkrótce) odpoczywa 2-3 dni i zaczyna składać jajeczka. Dziennie może złożyć od 1500 do 3000, co daje imponującą liczbę 130 000 w ciągu roku. A ile takich jajeczek składa w ciągu swojego życia? Owocnego liczenia! Od razu podpowiadamy, że matka pszczela może żyć od 3 do 5 lat.